Szkoła Podstawowa nr 3 im. Adama Mickiewicza w Kraśniku

Biwak w lesie

 

         W szóstej lub w siódmej klasie, tuż przed wakacjami całą klasą pojechaliśmy na biwak do lasu. Późnym popołudniem dojechaliśmy na polanę, gdzie rozbiliśmy namioty i rozpaliliśmy ognisko. W planie mieliśmy pieczenie kiełbasek oraz różne gry i zabawy. Po zjedzeniu kiełbasek ktoś zaproponował zabawę w chowanego. Pani zgodziła się pod warunkiem, że nie będziemy odchodzić daleko do miejsca biwaku.

         Gdy pierwsza osoba zaczęła odliczać, pobiegłam szukać odpowiedniej kryjówki. Wszystkie najlepsze były zajęte, więc cichutko, aby pani nie zauważyła, wymknęłam się do lasu. Szybko biegłam przed siebie, żeby jak najlepiej się ukryć. Kiedy znalazłam właściwe miejsce, zorientowałam się, że pobiegłam zbyt daleko i  zostałam sama w środku lasu. Przeraziłam się i nie myślałam już o zabawie. Postanowiłam szybko odnaleźć drogę powrotną, ale nie było to wcale takie łatwe, bo nie wiedziałam, czy idę w dobrym kierunku. Zaczęłam się martwić i wołać o pomoc. Na szczęście usłyszano moje krzyki i po chwili zostałam uratowana przez kolegów. Gdy wystraszona dotarłam na polanę, nasza wychowawczyni postanowiła, że już nigdy nie zabierze nas na biwak.  Niestety dotrzymała słowa…

            Po tej przygodzie zrozumiałam, że moje zachowanie było bardzo lekkomyślne, ale wtedy byłam młoda i nie zastanawiałam się nad konsekwencjami.